Jak zmobilizować się do aktywności fizycznej?
sobota, maja 21, 2016Długi wstęp i moje planowanie
Kiedyś, w jednym z początkowych wpisów opisałam moje plany, a
konkretniej trzy obszary, na których chcę się skupić w tym roku. Były to:
dbanie o siebie (w tym zdrowe odżywianie i aktywność fizyczna), nauka języka
angielskiego i rozwój bloga. Aby być szczerą muszę przyznać, że nie idzie mi to
najlepiej. Blog małymi krokami, ale się rozwija. Jeżeli chodzi o zdrowie
odżywianie to udało mi się zwiększyć ilość przyjmowanych płynów, ale nie mam
nawyku ciągłego sięgania po coś do picia, więc nadal muszę się pilnować. Jem
trochę bardziej urozmaicone rzeczy, ale nadal mało owoców i warzyw oraz rzadko
próbuję nowe przepisy. Co do aktywności fizycznej pełną parą ruszyłam dopiero
niedawno i dzisiaj Wam trochę więcej o tym opowiem. A jeżeli chodzi o naukę
języka to cóż… przerabiam tylko powtórki słówek. W między czasie
doszło mi kilka innych obszarów, na których się skupiłam. Planowanie ważnych
imprez oraz nowe zainteresowania. Obecnie jestem w trakcie przeglądu moich
“projektów” i przed podjęciem decyzji, które z nich tymczasowo zawieszę (zgodnie z zasadą, którą opisałam w ostatnim wpisie).
Wracając do tematu, w tym początkowy wpisie objaśniłam jak będę
pracowała w obszarze zdrowego odżywiania. A co do aktywności fizycznej
wspomniałam, że pozostają mi spacery z wózkiem. I na tym w sumie się skupiłam.
Moją motywacją do aktywności fizycznej nie jest chęć zrzucenia
kilku kilogramów czy powrotu do wagi i wymiarów sprzed ciąży. Raczej chciałabym
mieć lepszą kondycję. Ale mimo wszystko potrzebuję odrobiny motywacji.
Co daje aktywność fizyczna?
O tym jak ważna jest aktywność fizyczna chyba nie muszę nikogo
przekonywać. Wpływa ona korzystnie nie tylko na ciało, ale także umysł. Każdy
człowiek powinien poświęcić minimum 30 minut dziennie na umiarkowaną aktywność.
I to naprawdę jest niezbędne minimum. Dzieci oczywiście powinny ćwiczyć dłużej.
Większość osób jeżeli już ćwiczy to ma na uwadze chęć zrzucenia kilku
kilogramów, wysmuklenie sylwetki czy budowę masy mięśniowej. Ale korzyści
aktywnego trybu życia jest o wiele więcej. Nie będę ich tutaj wymieniać, z
łatwością znajdziecie listy zalet w internecie. Wspomnę tylko o bardzo
prewencyjnym działaniu w chorobach układu krążenia oraz usprawnianiu
funkcjonowania układu odpornościowego.
Ćwiczenia fizyczne wpływają również na poprawienie funkcji
umysłowych takich jak: skupienie, pamięć, szybsze przetwarzanie danych, lepsze
podejmowanie decyzji, poprawa produktywności, zwiększenie wytrwałości, poprawa
myślenia przestrzennego.
Nie mówiąc już o wpływie aktywności fizycznej na nasz poziom
szczęścia czy poprawę ogólnego samopoczucia. Przyczynia się do tego
podwyższenie po wysiłku fizycznym poziomu tak zwanych hormonów szczęścia: endorfin. Pojawia się również zadowolenie z siebie (ponieważ zrobiliśmy coś
dobrego dla swojego organizmu, dobrze wykorzystaliśmy czas i być może pobiliśmy
jakiś swój rekord). Ćwiczenia poprawiają również jakość snu. Warto więc chociaż wyjść na wieczorny spacer jeżeli mamy problemy ze snem.
Tak jak pisałam o motywach zwiększenia spożycia płynów powinniśmy
uświadomić sobie jak wiele korzyści przynosi aktywność fizyczna. Najlepiej
wracać do listy takich korzyści co jakiś czas, zwłaszcza w chwilach niechęci i
zwątpienia. A dodatkowo możesz zrobić własną listę "motywatorów”, dla których chcesz
ćwiczyć. To będzie Twoje "dlaczego". Przekonanie do podejmowania regularnej aktywności fizycznej musi płynąć z Twojego wnętrza. A
nie zewnętrznych przesłanek typu że to teraz jest w modzie, że koledzy z biura
chodzą na siłownię, albo koleżanki biegają kilka razy w tygodniu. Musisz sobie
uświadomić, jak cenne jest Twoje zdrowie i jak ważne jest, aby działać
prewencyjnie. Odpowiedzialność za Twoje zdrowie ponosisz tylko Ty sam. I nigdy nie jest za późno, aby zmienić swój styl życia na bardziej
aktywny. Znajdź taką dyscyplinę sportu, którą polubisz. Ilość czasu trwania,
bądź intensywność treningu zwiększaj stopniowo. Nie rzucaj się na głęboką wodę,
bo szybko możesz się przetrenować i zniechęcić. Postaraj się wyrobić w sobie
nawyk aktywnego spędzania czasu. A przed każdym treningiem zrób krótką
rozgrzewkę: kilka skłonów, krążenia różnych części ciała, rozciąganie.
Mobilizacja do ćwiczeń
W czasach kiedy smartfonów jeszcze nie było, a przynajmniej nie
były, aż tak popularne, dużo jeździłam na rowerze. Ciężko jednak było sprawdzić
ile zrobiłam kilometrów. To jaką trasę przebyłam sprawdzałam na mapie w
internecie po powrocie do domu. Oczywiście były to tylko orientacyjne
pomiary:). A podczas przejażdżki motywowało mnie docieranie jak najdalej, w
nieznane rejony, podziwiając piękno przyrody.
Teraz dzięki aplikacjom mobilnym o wiele łatwiej jest śledzić
swoje trasy i jednocześnie postępy. Zarówno jeżeli chodzi o liczbę przebytych
kilometrów, jak i o średnią prędkość, czy ilość spalonych kalorii. Co kto woli.
Nie wiem czy jest to akurat przyjemniejsze, ale na pewno dodaje motywacji w
czasach kiedy już nie jesteśmy tak ciekawi świata. Gdy zrobiliśmy się bardziej
leniwi i potrzebujemy dodatkowego bodźca, aby się ruszyć. Oczywiście najlepiej
dobrać taką aktywność, aby sprawiała nam jak najwięcej przyjemności, ale jak
wspomniałam takie śledzenie postępów dodatkowo zmotywuje. O tym, że śledzenie
postępów jest bardzo mobilizujące do działania przekonywałam Was już wcześniej.
Endomondo - aplikacja do śledzenia treningów
Ponieważ czas młodej mamy jest głównie zagospodarowany przez
małego człowieczka, planując aktywność fizyczną musiałam wziąć to pod uwagę. Dlatego
najprostszym rozwiązaniem są spacery z wózkiem. Przez długi czas traktowałam te spacery typowo rekreacyjnie. Stwierdziłam
jednak, że od czasu do czasu powinnam potraktować je jak poważniejszy
“trening”. Na przykład taki szybki marsz z wózkiem. I tu okazało się, że można
sobie bardzo ułatwić śledzenie postępów i jednocześnie dodatkowo się
zmobilizować dzięki aplikacji mobilnej. Ja korzystam z Endomondo, ale jest
jeszcze kilka innych godnych uwagi aplikacji tego typu.
Co mi się podoba w korzystaniu z tej aplikacji? Wciskam play na
początku “treningu” i stop na zakończenie, a potem zostaje mi tylko analiza
statystyk. To znaczy spojrzenie na średnią prędkość czy przebytą trasę. Łatwość w
gromadzeniu danych jest tak duża, że grzechem byłoby nie skorzystać.
A teraz konkrety pomocne w mobilizacji. Możesz ustalić sobie cel
dzienny, tygodniowy albo miesięczny i z łatwością go śledzić. Możesz pobijać
swoje rekordy życiowe w różnych dyscyplinach. Jeżeli chodzi o chodzenie są to:
ile km przebyło się w ciągu 12 minut i godziny, w jakim czasie przebyło się 1 i
3 km oraz 1 milę.
Ponadto możesz zmierzyć się z innymi osobami i wziąć udział w
różnego rodzaju rywalizacjach. Albo stworzyć własną rywalizację. Niektóre
rywalizacje są dla wybranych dyscyplin, a niektóre dla wszystkich, czasem nie
uwzględnia się treningów wprowadzanych ręcznie. Rywalizacje mogą dotyczyć
największej liczby treningów, aktywnych minut, spalonych kalorii czy przebytych
kilometrów. Poza tym są jeszcze rywalizacje typu kto pierwszy osiągnie
określoną liczbę km, najszybsze x kilometrów, najwięcej km w 12 minut oraz
najdłuższy dystans w godzinę.
Całość przypomina trochę portal społecznościowy dla fanów sportu.
Możesz polubić treningi wykonane przez znajomych, podobno to też jest jakiś
czynnik mobilizujący;)
A na koniec
I żeby nie było nie jest to wpis sponsorowany. Opisałam Endomondo
dlatego, że sama z niego korzystam, ale jest to tylko przykład tego typu
aplikacji. Bo ogólnie chciałam zachęcić Was do wprowadzenia większej ilości
ruchu przy użyciu takich właśnie aplikacji. Mam nadzieję, że mi się udało.
0 komentarze