Zbyt dużo na głowie

czwartek, maja 12, 2016

Zbyt dużo na głowie
Ze względu na pewne okoliczności w życiu rodzinnym dawno mnie nie było, ale już jestem i mam nadzieję, że powrócę do pewnej regularności. Dzisiaj trochę o tym jak się ogarnąć, gdy masz za dużo spraw na głowie. Temat dla mnie obecnie dosyć aktualny. No to lecimy.

Nasze możliwości i zbyt dużo na głowie

Często masz tyle zadań, że nie wiesz w co ręce włożyć? Od czego zacząć? Przeskakujesz z zadania na zadanie nie mogąc się zdecydować, które jest ważniejsze? Albo twierdząc, że robiąc wiele rzeczy na raz zrobisz ich więcej? (O tym, że robienie wielu rzeczy na raz zwykle nie jest korzystne pisałam w tekście “Nie taka dobra wielozadaniowość”.)
W dzisiejszym świecie jest naprawdę ogrom możliwości. Codziennie jesteśmy zasypywani niezliczoną ilością bodźców. W naszej głowie nieustannie kotłuje się mnóstwo myśli, planów i marzeń. Nieważne, czy dotyczą one sfery osobistej czy zawodowej. Rozpoczynamy nowe przedsięwzięcia w mniejszej lub większej skali i po jakimś czasie… zwyczajnie je porzucamy. Niekiedy na zawsze, a niekiedy przypominamy sobie o nich po jakimś czasie. Często stwierdzamy, że zajmiemy się jakąś rzeczą, jak tylko trochę uporządkujemy obecne sprawy.
Cóż, mi samej nadal ciężko w to uwierzyć, ale nie nadejdą takie czasy. Nigdy nie znajdziemy dość czasu, aby zrobić to, co jest do zrobienia. Nie wydostaniemy się spod lawiny spadających na nas spraw. Jest to brutalne, ale prawdziwe.
Ponadto nie rozwiążemy problemów z zarządzaniem sobą w czasie tylko poprzez podniesienie wydajności. Aby uwolnić się od nadmiaru obowiązków musimy zmienić nasze podejście. Zrezygnować z dużej ilości zadań i skoncentrować się na kilku  istotnych dla nas sprawach. Takich, które mają decydujące znaczenie dla nas i naszego życia.
Dobrze jest ustalić ogólne priorytety życiowe w kilku najważniejszych dziedzinach takich jak: pragnienia osobiste, relacje z rodziną i przyjaciółmi, zdrowie, sprawy finansowe i zawodowe. (Coś więcej na ich temat przeczytasz na blogu Marzenia w cele.) A następnie mając je na uwadze podejmować decyzje, co będziesz robić każdego miesiąca, tygodnia czy dnia.
Zapewne tak jak ja masz mnóstwo różnych pomysłów na siebie. Pełno marzeń, które czekają na realizację, zadań do zrobienia i spraw do poukładania. Przede wszystkich jak pisałam wcześniej musisz uświadomić sobie, że nie zdołasz zrobić wszystkiego. Ja, gdy tylko próbuję nadrobić zaległości w jakimś obszarze jednocześnie zaniedbuję pozostałe. Dlatego do swojego życia wdrażam pewne rozwiązania, które pomagają mi wyjść na prostą.

Sprawdzone sposoby na zbyt wiele zadań

Poniżej opiszę kilka sprawdzonych pomysłów jak znaleźć trochę czasu na to, co naprawdę chcesz robić w życiu.
Szukaj sposobów na to by ułatwić sobie zadania, które wykonujesz często i w sumie zajmują sporo czasu. Na przykład gotowanie obiadów. Może warto przygotować większe porcje od razu na dwa dni. Albo robienie zakupów. Planując większe zakupy raz na tydzień, a potem w tygodniu dokupując tylko świeże pieczywo, mięso i owoce możesz zaoszczędzić sporo czasu. Może przykłady nie są zbyt wyszukane, ale obecnie dla mnie bardzo aktualne.
Deleguj. Muszę przyznać, że to nie była moja zbyt mocna strona. Zawsze wydawało mi się, że sama najlepiej wszystko zrobię. Teraz już łatwiej mi to przychodzi, choć skłamałabym mówiąc, że zawsze mi się to opłaca. Zdarzało się, że i tak musiałam wykonać zadanie jeszcze raz, ale były to pojedyncze przypadki. Poza tym nie wszystko musi być idealne, pozwól by ktoś zrobił coś za Ciebie nawet jeżeli jakościowo będzie to odbiegało od Twoich wymagań. Oczywiście nie wszędzie warto delegować.
Naucz się odmawiać. Bliscy i koledzy z pracy proszą Cię o pomoc lub wręcz wyręczenie w ich obowiązkach? Jeżeli sam ledwo wyrabiasz się ze swoją pracą nie bój się odmówić. Delikatnie, acz stanowczo uświadom tę osobę, że nie jesteś w stanie jej obecnie pomóc. Niech poszuka kogoś innego, kto może to zrobić.
Planuj swój dzień. Nawet jeżeli wydaje Ci się, że o wszystkim będziesz pamiętać, tak nie jest. Dlatego wypisuj zadania, które chcesz i które powinieneś zrobić w ciągu dnia, czy tygodnia. Nie załamuj się, jeżeli nie uda Ci się czegoś wykonać. Traktuj to jako listę pomocniczą, gdy masz chwilę czasu lub gdy skończysz jedno zadanie spójrz na listę i zastanów się czym możesz się zająć następnie.
Ustalaj priorytety. Z listy zadań do zrobienia wybierz trzy priorytety dnia. Dzięki jasnemu określeniu, co jest najważniejsze nie będziesz się motać między zadaniami. A po uporaniu się z nimi będziesz zadowolony, że najważniejsze już masz za sobą.
Doceniaj i wykorzystuj każdą chwilę. Masz jakieś 15 minut do umówionego spotkania i wydaje Ci się, że nie uda Ci się nic zrobić w tak krótkim czasie. Nic bardziej błędnego. Zdziwisz się jak dużo będziesz w stanie zrobić w tym czasie. Presja tak krótkiego czasu dodatkowo zwiększy Twoją wydajność, a Ty będziesz podwójnie zadowolony, że wykonałeś chociaż część zadania i że nie zmarnowałeś tego czasu. Jeżeli często zdarzają Ci się takie przerwy zanotuj sobie projekty lub zadania, które możesz podczas nich robić.
Zrezygnuj z pewnych zobowiązań. Gdy już uświadomisz sobie, że nie jesteś w stanie zrobić wszystkiego przejrzyj swoje projekty i zobowiązania, a następnie zdecyduj o zrezygnowaniu z niektórych. Wszystko oczywiście zależy od tego ile masz czasu i ile projektów. Ale warto zastanowić się czy na pewno chcesz poświęcać swój czas i energię na niektóre sprawy. Mi pomaga zadanie sobie pytania czy chcę spędzić następną godzinę robiąc daną rzecz, czy wolę wykorzystać ten czas na inną ważną z perspektywy priorytetów życiowych czynność.
Zawieś niektóre projekty. Jeżeli naprawdę ciężko Ci ograniczyć ilość spraw, w które jesteś zaangażowany zrób listę “zawieszonych projektów”. Możesz wracać do niej co kilka tygodni lub miesięcy by przemyśleć czy nadal są one w kręgu Twoich zainteresowań. Oczywiście w dwóch ostatnich punktach mowa głównie o prywatnych planach i pragnieniach.
Jedna uwaga co do ostatniego. Nie popadaj w skrajność i nie odkładaj zbyt wielu rzeczy na później. Jeżeli coś Cię kręci przemyśl dobrze ile możesz zyskać rozpoczynając zadanie teraz, a ile stracić jeżeli rozpoczniesz to na przykład za rok. Może warto jednak wygospodarować na to trochę czasu?

Wykorzystaj to, co już wiesz


To tyle jeżeli chodzi o doraźne środki na ogarnięcie się. Jak zwykle mam nadzieję, że komuś się przyda. Możesz zastosować wszystkie sposoby lub tylko kilka wybranych. I jeszcze jedno nie liczy się tylko to, że wiesz, co należy zrobić, musisz to jeszcze wdrożyć do swojego życia. Zapewne przeczytałeś już mnóstwo podobnych tekstów, ale nie zastosowałeś rad w nich zawartych, więc nic się w Twoim życiu nie zmieniło. Pomyśl, czy naprawdę jest sens ciągle szukać złotego narzędzia, może lepiej zrobić coś z tego, co już masz?

You Might Also Like

0 komentarze